Archiwizujmy tę jesień.:
Pan prezydent w Starym Sączu (byliśmy z miesiąc temu): „… ja staram się działać jak najlepiej dla Rzeczpospolitej w wbrew tym, którzy chcą ja zniszczyć i wyciskać z niej nieuprawnione korzyści”. Uwielbiam retorykę typu: ja się staram, oni chcą zniszczyć. Ze smutkiem przyjąłem, że portal wPolityce przed kilku dniami wyłączył komentarze pod swoimi tekstami. Bo pod takim tekstem obok kilku hołdów musiałby się znaleźć przynajmniej jeden post, który zawierałby kilka przymiotników.
Fronda cytuje portal katolicki wyspecjalizowany w ocenie filmów pod kątem: „Wszyscy główni bohaterowie „Vabank” to złodzieje, kłamcy, przestępcy i oszuści – nie ma tam za to postaci, które przynajmniej w swym głównym zarysie charakterologicznym byłyby przykładem praktykowania chrześcijańskich cnót. Twórcy filmu sprawnie wciągają więc widza w moralnie ciemną i mroczną rzeczywistość przedwojennego (akcja toczy się bowiem w latach 30-tych XX wieku) warszawskiego półświatka”. Głosy Internautów: „Czekam na recenzję >Czterech pancernych i psa<„. Kolejny rozwija temat: „W sumie to nie wiadomo co robili z tym psem, gdy kamera była daleko”.
Opuszczam flagę do połowy. Prezes odwołał mojego ulubionego senatora. „Według informacji uzyskanych przez PAP odwołani zostali: senator Stanisław Kogut, dotychczas szef okręgu nowosądeckiego…” Podobno nie ma ludzi niezastąpionych, ale w tym przypadku…