Ches Smith, The Bell:
Zaczyna się od dzwonu (dyskretny wibrafon). A potem dyskretny
fortepian i takaż altówka.
JazzForum: „Ches Smith… na swojej płycie wkracza w krainę łagodności leżącą gdzieś na pograniczu muzyki współczesnej i free improvu. W tym zadaniu wspierają go pianista Craig Taborn i altowiolista Mat Maneri – muzycy wszechstronni, z wdziękiem poruszający się zarówno po obszarach jazzu, jak i muzyki klasycznej i współczesnej”.