Archiwum kategorii: Wyrazy obce

Ogołocenie z kwiatów

debil„osobnik o możliwościach psychicznych posiadanych przeciętnie przez dziecko w wieku od 7 do 10 lat”. To skandal – takie hasło obraża połowę dorosłych Polaków!

deblokować„uwolnić od blokady”. Ciekawe, jak często strażnicy miejscy słyszą: – Niech mi pan zdeblokuje samochód!

defektologia„nauka o kalectwach i ułomnościach fizycznych oraz psychicznych i o ich leczeniu”. Ciekawe, jak długo czeka się dziś w kolejce do defektologa?

defloracja„ogołocenie z kwiatów”. Znam wiele pań, które w wieku 60. lat chodzą dumnie całe w kwiatach.

Czastuszki

czastuszki – na wpół improwizowane przyśpiewki rosyjskie. Za moich czasów śpiewało się przy ognisku:
   „Maja Dunia raz skazała,
   szto nie nada wodki pit,
   a na dwieri napisała:
   bez pał litra nie wchodit”
cyzelator„człowiek starannie wykańczający swoją pracę”. Mój niedościgniony ideał. Co widzę, po ilości brakujących przecinków na tej witrynie.
cyrkularz„okólnik, zarządzenie”. Spam?
cykady„piewiki”, owady, które wydają bardzo przyjemne dźwięki, cykady. Że istnieją, dowiedziałem się w latach 80. z piosenki Maanamu „Cykady na Cykladach”. Od razu coś mi tu nie grało. Maanam był zespołem, który dawał głos punkom, śmieciom, które ledwie przeżywały do jutra, z odpadów. A tu muzycy afiszują się, że spędzili wakacje na greckich wyspach, co dla przeciętnego słuchacza ich „punkowych” kawałków było wydarzeniem ze sfery magii. Ale jak po latach zobaczyłem punkową Korę, która do telewizji przychodzi z ulubionym pudlem na rękach. Z tym, że punki jakoś nie protestowały. Buntownicy mają jednak strasznie krótką pamięć…

Common sense

Cherubin„anioł wyższego rzędu; człowiek wyjątkowo piękny”. Mówi się (np. o młodym MacCartneyu): cherubinkowa uroda. Komplement?

Chlamida – obszerne, wierzchnie okrycie starożytnych Greków. Przypomina się Brandstaetter, w którym się swego czasu zaczytywałem:
„Coraz donośniej biły bębny,
Szły szturmowe oddziały, szły powoli pod górę,
Przez Via Dolorosa, w chlamidach
Purpurowych od gniewu i słońca”.

Chuligan – od nazwiska londyńskiego opryszka Hooligana.

Common sense„zdrowy rozsądek, tzw. chłopski rozum”. Przekonanie, że jak chłop myśli, to na pewno rozsądnie.

Brillante

brillante – błyszcząco, świetnie ogniście. Tuwim, Konieczny, Demarczyk – „Grande valse brillante”…

bosman – „bezpośredni przełożony wszystkich marynarzy pokładowych”. „A bosman tylko zapiął płaszcz i zaklął: Ech, do czorta…” Znamy obyczaje bosmanów! Mógł nawet zakląć: „Ech, do licha!”

butelka – słownik wyjaśnia: „Naczynie szklane o wąskim otworze z szyjką”. Czy to wyjaśnienie jest polskiemu czytelnikowi tak bardzo potrzebne?
A skoro już o butelce, to rysunek z Nie.:

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Wiek balzakowski

wiek balzakowski – wiek bohaterek powieści H. Balzaka, który portretował panie w „wieku średnim”. Słownik sprzed pół wieku podaje, że wiek balzakowski to „wiek kobiety mającej 30 lub niewiele ponad 30 lat”.

barman – pisarz-alkoholik Ireneusz Iredyński jako przykład oksymoronu, czyli wyrażenia wewnętrznie sprzecznego, podawał: „bezręki barman”.

beniaminek„osoba lub rzecz, którą się otacza najlepszą, największa opieką”. Zostało w sporcie. Ględzą w kółko: ten i ten to „beniaminek ligi okregowej. Coś jak: „piłka jest okragła, a bramki są dwie”.

bibliotaf – „>grabarz książek<, żartobliwe określenie właściciela biblioteki nie pozwalającego innym na korzystanie z niej”. Odwrotność Doroty.

bolec – „sworzeń, trzpień”. Ksywa jednego z bohaterów filmu „Chłopaki nie płaczą”. Nieprzypadkowa.

bon vivant – znaczenia: hulaka, wesołek. Mnie najbardziej odpowiada: „letkiewicz”.

Awans

autograf – jedno ze znaczeń: rodzaj przyrządu do kopiowania. Słówko „ksero” jeszcze się nie przyjmowało.

awans – ze starego słownika: „Przechodzenie dzięki stworzonym przez władzę socjalistyczną warunkom, które umożliwiają nabywanie należytych wiadomości i kwalifikacji, do bardziej odpowiedzialnego działu pracy niż ten, do którego się człowiek uprzednio sposobił”. Pochodzę z Podkarpacia i skłonny jestem doceniać możliwości awansu, jakie wczesny PRL dał moim rodzicom. A jednocześnie doskonale rozumiem bariery awansu, jakie przede mną wznosił dojrzały i schyłkowy PRL.

bajronizm – „poszukiwanie niezwykłych sytuacji i dramatycznych napięć i scenerii”. „Pchajmy więc taczki obłędu jak Byron, bo raz mamy bal…”

baki – dawniej: faworyty. Obecnie: pekaesy.