Archiwum kategorii: Różności

Demis is blowing

 

Wahnęła się pogoda i już duje wiatr zimny, porywisty i nieprzyjemny. Przypomina mi się, jak „Wicherka” zwolnili z PRL-owkiej telewizji (na jakić czas), bo wyraził się niebacznie: „- Wiatry ze wschodu nigdy nie przynoszą niczego dobrego.”
A przecież wietrzyk może być miły, jak w piosence:
„My friend, the wind, welcomes from the hills…”

Czarny brylant

http://www.youtube.com/watch?v=M2NvOYNXDU4

 

W „Tesco” piję kawę, czytam książkę. Dorota na zakupach. Po kawiarence lata wróbel. Przysiądzie na stoliku, na kontuarze, znowu fruwa. Zaplątał się tu  i nie wie, jak umknąć. Jeśli przyjąć, że supermarkety to współczesne katedry handlu, to ta scena już miała miejsce. „Jaskółka uwięziona”.

Przebieranki

http://www.youtube.com/watch?v=Wms-HdE-iAs

 

Zabawne są te muzyczne trawestacje. Okazuje się, że jak melodia chwyci, to można ją obracać na wszystkie strony. W radiu usłyszałem kawałek „100 Miles” w wykonaniu, które mnie całkiem zaskoczyło. Więc to jednak jest ciągle obrabiane.  W Nashville (Tennessee) zapytałem taksówkarza, czy zna ten kawałek. Odpowiedział, że pierwszy raz słyszy. A mnie się wydawało, że tylko w dolnej Etiopii mogli tego nie słyszeć. Blake Shelton.

Czy biel może być jeszcze bielsza

 

Klawiszowiec Procol Harum skończył dziś 75 lat. Zespół ten swój największy hit przed prezentacją na użytek agenta muzycznego ćwiczył podobno raz za razem przez 12 godzin. Więc dajmy to, jak oni spożytkowali Bacha i jego „Arię na strunie G”. Ciekawe też, kto był dilerem autora słów… „Whiter Shade of the Pale”.

Lecą bociany

http://www.youtube.com/watch?v=6JsNmmLD07Q

 

To jest ta pora: „Kiedy wiatr mokrej ziemi zapach niósł”… Właśnie zauważyłem, że ziemia zaczyna pachnieć. Lada dzień – siedzimy sobie na miedzy, w roboczych giezłach, jemy z michy i nagle drewniana łyżka zastyga wpół drogi do gęby. Podnosimy lniane czupryny , obracamy oczy na niebo. A tam – bociany. I wtedy zjawia się malarz Chełmoński, wszystko to pięknie maluje. Robią reprodukcje, które zawisną we wszystkich hotelach robotniczych w Polsce.
Czerwone Gitary „Głupia miłość”.