Rankiem wielkie rozczarowanie. Bagna Dębienko. Przewodniki zapewniały, że rośnie tam w stanie naturalnym: tojeść bukietowa, kropidło wodne, bobrek trójlistkowy, wierzbownica drobnokwiatowa oraz trzy rodzaje jaskra: jadowity, płomiennik i wielki. A ja zobaczyłem tylko to:
Pozostało gapić się na to, co i tak znam do bólu. Zerwany most:
Willę w Trzebawiu, na której fasadę poszedł niejeden serwis obiadowy:
Staruszkę Statuę Wolności:
Buraki:
I dal:
Coraz mniej rozumiem, co dzieje się w moich rodzinnych stronach. Nawet pospolite przestępstwa stają się strasznie skomplikowane. Bo czytam przykładowo: „W nocy 26-latek wracał ze spotkania do domu w Jarosławiu. Po drodze zgubił telefon. Jeszcze tej samej nocy na numer telefonu jego ojca zadzwonił nieznany mężczyzna. Powiedział, że odnalazł komórkę i chce ją oddać w zamian za 500 zł. Mężczyźni umówili się na spotkanie. Na miejsce udali się także policjanci. Funkcjonariusze zatrzymali 31-latka, który przyjechał rowerem. Miał blisko 0,5 promila alkoholu w organizmie. Mieszkaniec Jarosławia nie miał jednak przy sobie telefonu.
By odzyskać przywłaszczoną komórkę policjanci przeszukali pokój 31-latka. W szafce odnaleźli woreczek z zielonym suszem. Tester potwierdził, że jest to marihuana. Mimo, że funkcjonariusze wielokrotnie dzwonili na numer zaginionego telefonu, nie odnaleźli go. Do jarosławskiej komendy zgłosiła się jednak młoda kobieta, znajoma zatrzymanego i przyniosła telefon.
31-latek usłyszał zarzuty przywłaszczenia i usiłowania wyłudzenia pieniędzy na szkodę 26-latka i jego ojca, a także zarzuty posiadania środków odurzających. Dodatkowo przed sądem odpowie za wykroczenia kierowania rowerem w stanie po użyciu alkoholu”.
Fronda.pl reklamuje główny materiał na witrynie: „Ks. Piotr Pawlukiewicz w krótkiej katechezie przestrzega nas, byśmy nigdy, NIGDY nie rozmawiali z szatanem. Nie ważne, że mówi prawdę, prawi komplementy… – On może mówić prawdę, ale nie gadaj z nim, bo każda rozmowa z szatanem jak się rozwinie skończy się w piekle. MILCZ!”
A ja, głupi, nie posłuchałem. Jak ostatnio przyszedł i zaczął zagadywać, jak to on, to nie wziąłem – wbrew dobrym radom – mordy w kubeł. Rzuciłem przez zęby w jego kierunku: „- Sp…..j!”. A on zaraz: „- A właściwie dlaczego..?” I tak od słowa do słowa…
Głos Wielkopolski: „W sklepie z dopalaczami policja znalazła marihuanę”. To straszne. To tak, jak by w monopolowym znaleźć jeszcze dwie flaszki piwa.
Z ciekawszych komentarzy do „Idy” i Oscara. Kuba Wojewódzki w radiu sugeruje, że jak prezydent Komorowski zobaczył „Idę”, to zaczął walić pięścią w telewizor. Chciał, żeby kolor wrócił…
Ze wspomnień. W Łowiczu, przed fasadą technikum, szacowne urządzenie techniczne z innej epoki. Przyłapałem się na wrażeniu, że widzę w nim więcej dramatycznego wyrazu niż w niejednej rzeźbie współczesnej (za duże pieniądze) eksponowanej zazwyczaj w takich miejscach.: