http://www.youtube.com/watch?v=emRN4wDsBg8
Towar ekstra: premiera w Nowy Rok 1971.
Rzecz kręci się wokół machlojek w przedsiębiorstwie, za co idzie się siedzieć na 15 lat. Czyli znacząca przerwa w karierze.
Brydżyk w mieszkaniu docenta. Mieszkanko skromne – mało powiedziane. Dziś w squotach mieszkają wygodniej. Docent miał się powiesić na karniszu, ale jaki docent (ustabilizowany, stosunkowo majętny) się wiesza?
Dmochowski, Pietruski, Radwan, Rachwalska…
Dramatyczne pytanie oficera śledczego: „Dlaczego nie skończyli trzeciego robra?”
Klient kupuje zapałki u szatniarza i zaraz potrząsa paczką, czy grzechocze. Przecież mógł mu wcisnąć pustą…
Zbrodniarz uderza ofiarę złożoną w rulon gazetą. Stary kawał. „-Czym oskarżony uderzył ofiarę? – Gazetą. – A co w niej było? – Nie czytałem…”
Bez przerwy: „Wracaj natychmiast z powrotem!”
Dozorca kamienicy – jak należy – w waciaku.
Brydż, reż. Henryk Drygalski, 1971