Bronka, pies, łomot

Wczoraj wieczorem pokazywałem sceny z polskiego filmu (z własnym nieudolnym komentarzem) w poznańskim klubie „Pies andaluzyjski”. Zaproponowałem, by spotkanie nazwać „Kot andaluzyjski”. Było m. in. o Dobrowolskim. Prosiłem Dorotę, by pstryknęła fotkę na pamiątkę, że coś takie było, ale tak się biedactwo zasłuchało…:

w1

Droga nad jezioro Rosnowieckie zaczyna się od muru (po prawej).:

w2

A potem już las (po prawej i po lewej).:

w3

W tygodniku Przegląd rozważania o Wajdzie.:

w4

I o Bronce Nowickiej, która dostała Nike niespodziewanie pewnie także dla samej siebie.:

w5

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *