W Bremie te piętrowe zwierzaki. Podobno z braci Grimm. Nie sprawdziłem, nie bardzo wiem, o co chodzi. Mnie się kojarzą i instalacją Katarzyny Kozyry (swego czasu skandal). Turyści szaleją, fotografują się. Obok pan z harmonią i z pieskiem. Pan gra, piesek wyje. Natychmiast przypomina mi się Resko, rodzinne miasteczko Doroty. Tam w południe z wieży kościelnej rozlegało się „Po górach, dolinach…” I wtedy pies sąsiadów wył jak oszalały. Wypadał bez porównania lepiej niż ten z Bremy.:
Co bardziej kultowe części posągów bywają wyślizgane (wszędzie na świecie). Więc – Brema w zaułku.:
Hanower – dzielnica handlowa (innych prawie nie ma). Dorota w trakcie powrotu z polowania.:
Odsłuchane w samochodzie. Agata Christie „Zabójstwo Rogera Aykroyda”. Wikipedia: „Powieść detektywistyczna, napisana w 1926 r. przez Agathę Christie. Książka zajęła 49 miejsce na liście 100 książek XX wieku według „Le Monde” oraz 5 miejsce na liście 100 najlepszych powieści kryminalnych według CWA”. Zwłaszcza ta pierwsza ocena wydaje się paradna…:
Z przerwami, ale mnie to nurtowało. Ta bajka, to – „Czterej muzykanci z Bremy”!
Miła Pani, tytuł też pamiętałem, ale o co w niej chodzi, to już absolutnie nie. I ciągle nie ma czasu sprawdzić…
„Nie dajmy się wykluczyć”.