Bo z pielgrzymami…

Czytam: „Flaga ŚDM na Giewoncie. W dniu przylotu papieża na szczyt wniesie ją podróżnik Marek Kamiński”. W hotelu w Wałbrzychu musieliśmy sporo poczekać w recepcji, ponieważ przejmowano akurat sporą grupę pielgrzymów. Dorota twierdzi, że wszystko to dawno już przewidział Jerzy Połomski:
„Bo z pielgrzymami nie wie, oj nie wie się,
Czy dobrze jest czy może jest już źle.
Jeszcze rok, jeszcze dzień – przekonanie się o tym sami
Jak to jest – z pielgrzymami”.

Ostrava. Najpopularniejsze słowo w Czechach. Podobnie jak u nas: Promocja.:

n1

Czechy. Piąty pancerny.:

n2

Wojnowice koło Raciborza. Pałac, a w nim.:

n3
Właściciel proponuje tzw. zwiedzanie uczestniczące. Więc Dorota w hiszpańskiej garocie. Z tym, że tymczasowo na ustach. „Nie mów ci, proszę cię, no bo cóż można rzec w takiej chwili…”:

n4
Ja w trumnie. Pierwsza przymiarka.:

n5
A są i inne osobliwości. Nie ma to jak trafne pozycjonowanie. „Hymn o Miłości” św. Pawła na pokrywie od kanału. Tego by nawet w Toruniu nie wymyślili.:

n6

I drobiazg, który śmieszy zapewne tylko mnie.:

n7

W Mosznie (naprawdę mogli znaleźć inny odpowiednik niemieckiego Moschen – bez jaj!) wiadomy zamek (późny Disney).:

n8

Taki tutejszy Hogwart.:

n9
Czarodziejów zastaliśmy jak skonani czarami i upałem wracali na zasłużony odpoczynek.:

n10

4 komentarze do “Bo z pielgrzymami…

Skomentuj Befana Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *