Bart D. Ehrman, Fałsz. Kto pisał w imieniu Boga i dlaczego autorzy Biblii nie są tymi, za których ich mamy:
Pierwsze ewangelie, formowanie się chrześcijaństwa, ustalanie kanonu biblijnego, apokryfy itd. Rzeczowo i trzeźwo.
Cytaty:
W Nowym Testamencie przypisuje się Jezusowi słowa: „Nie przyszedłem, aby przynieść pokój, ale miecz” (Mt 10, 34). Nie znam prawdziwszej wypowiedzi! Współcześnie wielu chrześcijan uważa swoją religię za miłującą pokój – rzeczywiście, często objawiała się w ten sposób i tak powinno być. Jednak każdy, kto choćby liznął historii, wie, że chrześcijanie uciekali się także do przemocy. Chrześcijaństwo w ciągu wieków wspierało opresję, niesprawiedliwość, wojny, krucjaty, pogromy, inkwizycję, holokausty.
Historycy wczesnego okresu chrześcijaństwa od dawna wiedzą, że na początku wyznawcy tej religii byli w stałym konflikcie z niechrześcijanami i czuli się atakowani ze wszystkich stron. Nie zgadzali się z Żydami, którzy uważali ich poglądy za aberrację, nowinkę i perwersję tradycji judaistycznych. Nie zgadzali się z wyznawcami innych religii i władzami, które uważały ich za tajną grupę religijną o podejrzanym pochodzeniu, stanowiącą niebezpieczeństwo dla państwa. Najgoręcej zaś nie zgadzali się pomiędzy sobą, ponieważ różni nauczyciele chrześcijańscy i grupy ich zwolenników upierały się, że oni, i tylko oni są jedynymi powiernikami prawdy, a pozostali przywódcy chrześcijan i ich poplecznicy kompletnie nie rozumieją nauk głoszonych przez Chrystusa podczas jego pobytu na ziemi. W tych wszystkich bitwach „pełna zbroja Boża” obejmowała również broń oszustwa. Fałszerstwo było wykorzystywane przez tego czy innego autora chrześcijańskiego, by odpierać ataki Żydów i pogan, a także brać szturmem umysły innych chrześcijan, którzy rozumieli wiarę inaczej, według wspomnianego autora – anormalnie.
A kim był Jezus? Nieznanym kaznodzieją z galilejskiej prowincji, który obrażał władze i w efekcie został publicznie upokorzony, torturowany i skazany na ukrzyżowanie jako pospolity przestępca. Większości Żydów trudno byłoby sobie wyobrazić kogoś bardziej odbiegającego od oczekiwanego wizerunku mesjasza niż Jezus z Nazaretu.