Tekst: Kristof Magnusson. Oni to umieją napisać farsę. Kilku facetów urządza sobie na jakimś zapleczu coś w rodzaju azylu na czas, kiedy ich żony buszują po galeriach handlowych. A potem okazuje się, że wszystko jest nie tak.
Bartłomiej Topa:
Azyl dla mężczyzn