Austriackie gadanie

Poranek. Jeszcze jeden życiowy zakręt.:

c1

Tydzień temu rosło tu zboże… Komu to przeszkadzało?:

c2

Z wyjazdu. Austria. Graz. Naścienny poemat ekologiczny. Wzruszyłem się.:

c3

Alpy Szwajcarskie w ulewnym deszczu. Trzy razy piękniejsze niż przy dobrej pogodzie.:

c4

Linz. Uliczna biblioteka. Idealne miejsce pracy dla Doroty. Na świeżym powietrzu…:

c5

Chociaż mają tam i taki instytut. Nic specjalnego. Ja to mam na co dzień.:

c6

Poza tym – dziwaczą. Znaki drogowe i poręcze ubierają we wdzianka. A eskimoskie dzieci marzną…:

c7

Gazety sprzedają w automacie. Można wziąć gazetę nie wrzucając monety, ale najwidoczniej miejscowi tak nie robią. U nas by się nie przyjęło.:

c8

Postument z przesłaniem: „Nie pytaj, co miasto może zrobić dla ciebie, powiedz, co ty możesz zrobić dla miasta”. Na cokole goła baba. Nie rozumiem związku.:

c9

Są jednak interesujące obiekty artystyczne. Jak reklama cygar.:

c10

Oraz rzeźba plenerowa. W tej dziedzinie wiele się od nich nauczyliśmy.:

c11

A Dunaj nie jest ani „piękny”, ani – tym bardziej – modry.:

c12

Dziś pogrzeb Kulczyka. Jak tylko dowiedziałem się o jego śmierci – akurat chodziłem po lesie, Dorota zadzwoniła, przerywało połączenie, bo to głusz – od razu o tym pomyślałem. Tylko nie pamiętałem dokładnie tekstu. A to Halpern (Włodzimierz Boruński) mówi w „Ziemi obiecanej” Wajdy. Po śmierci łódzkiego potentata.: „No tak, Bucholc nie żyje… Miał fabrykę, miał miliony, był całym hrabią… I nie żyje. A ja nie mam nic i w dodatku mam na jutro dwa protestowane weksle. Ale ja żyję! Pan Bóg jest dobry. Pan Bóg jest bardzo dobry”.

Koniec odsłuchiwania: Jarosław Iwaszkiewicz „Dzienniki 1964 – 1980”.:

c13

Kawał historii Polski. Znał wszystkich, zaplatany w mnóstwo ważnych spraw. Ale podczas „wydarzeń marcowych” 1968 siedział sobie spokojnie we Włoszech. Uważał się za odgromnik w relacjach pisarzy z władzą. Kolejne lata uświadamiały mu postępujące bankructwo tej polityki. Odbierał wszelkie możliwe honory, a czuł się samotny i nienawidzony. Żona bigotka. On – pokątny homoseksualista.
O Andrzejewskim: „Zawsze uważałem go za ścierwo”.
Przyboś skrytykował jego książkę: „A to świnia!”

Głos Wielkopolski: „Poznań gospodarzem mistrzostw świata… drwali!”
No to mamy przerąbane!

W Poznaniu awantura. Ktoś rozkleił takie plakaty na Placu Wolności. Policja wszczęła śledztwo, bo nie wiadomo, przeciw komu ten „fuck” został skierowany. Jedna z największych tajemnic Wielkopolski XXI wieku.:

c14

Zmarł „wybitny kompozytor”, prof. Adam Walaciński. Ciekawe, czy pozostanie po nim coś poza melodią „Deszcze niespokojne”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *