Antonina Tosiek, Storytelling

Antonina Tosiek, Storytelling:

878181-352x500

Poetka prowincjonalnych osobliwości.

Cytaty:
a przygrywał nam ‌ostatni wiejski zespół pogrzebowy ‌ dziesięciu ‌starców ‌każdy bardziej ‌tam nie tutaj bileterka ‌mi ‌na ucho: ‌najgorzej będzie ‌miał ten co ‌umrze ostatni ‌bo ‌w ciszy

w tej wiosze to ‌azbest ‌i malaria aż przykro ‌patrzeć ale ‌nasz ‌dom ‌rodzinny mówi dalej już ‌elegancki ‌cały w styropianie ‌

jałowe pola odstąpcie odstępowali sklep z helenką kasjerką postawili helenka już od dziewięćdziesiątego jabole odkręcane sprzedaje i gazetę pomorską rozkłada na półkach ale na co im papier

tutaj dobrze na zimę umierać latem roboty więcej i kłopotu w pole iść w sad a jak tu iść

ale pod śniegiem ziemia zmarznięta zlepiona kopać pod trumnę to jakby mur rozłupać

a on jej mówił: ja cię ziemia zabiorę do miasta polonezem a jak mi robota pójdzie to nawet beemką będę sukienki kupował i na paznokcie ci dam (tego nie mówił tak sobie ziemia marzyła że da) a on polonezem wykręcił za most i tyle go widzieli
szanowne panie szanowni panowie drogie osoby

dzieciak mieszkający przy wylotówce na pofolwarczne chlewy gdzie od ’91 chowają z chłopakami romety z szabrów odkręca z przystanku tabliczkę ma już dwie podobne z ostatniego kiosku ruchu i gminnej biblioteki a i jeszcze przydrożne krzyże jakiegoś świętego

co ryczysz głupia no już takie są prawa niedzieli że się koguta ubija co ty pierwszy raz jesteś na gospodarstwie żeś taka zdziwiona nie trzęś się bo nie trafisz a tu jeszcze oskubać trzeba głowę na pieniek i ciach siekierką   nie utniesz? to daj ja trzasnę   wszystkie pouciekały zobacz jakby czuły jakby się bały że i one ciach skąd to jest we wszystkim co żyje no skąd taka wola byleby tylko nie na pieniek co tam musi być że się tak tego nawet kury boją .   kilkaset lat rozkładu   kuliłyśmy się powlekane co rano w bawełnę i len pod pierzyną cięższą od nas   był tylko las znałam już kilka ziemskich śmierci bałam się że we mnie nie zostaną a ona ona to ja i nic się w niej nie zmienia schody na poddasze nadal mija biegiem najsmutniejsze są jednak książki telefoniczne dlaczego nikt nie oprawia ich w skórę nie stawia z honorami obok testamentów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *