Antoni Słonimski „Artykuły pierwszej potrzeby”

Antoni Słonimski „Artykuły pierwszej potrzeby”:

Wybór publicystyki. Cytaty:
Dowiadujemy się również prawdy niezwykłej o Tuwimie. Otóż okazuje się, że…”pierwsze tomiki poetyckie Juliana Tuwima… stanowią wczesny okres twórczości poety”. Widocznie u innych poetów pierwsze tomiki stanowią późniejszy okres ich twórczości”.

Dopiero jednak po przeczytaniu uwagi na stronie czwartej popadłem w głębszą zadumę. Oto jej brzmienie: „Przy oczekiwaniu na sygnał zgłoszenia się stacji należy słuchawkę trzymać przy uchu, a nie odkładać na bok, gdyż absorbuje to nadmiernie organa połączeniowe, utrudniając otrzymanie sygnału przez innych abonentów.”

„Należy czekać na sygnał zgłoszenia się centrali i dopiero potem wykręcać potrzebny numer, nie śpiesząc się, cyfra po cyfrze w tym porządku, w jakim jest wydrukowany w spisie telefonów.” Słusznie! Zmiana porządku cyfr może przecież dać zupełnie inny, najzupełniej niepożądany numer. W dalszych instrukcjach umieszczonych w spisie telefonów czytamy: „Przy nakręcaniu numeru palec powinien dochodzić do języczka oporowego, po czym palec wyjmuje się.” Chyba, żeby kto zapomniał języczka oporowego w gębie albo wsadził palec i nie wyjął.

Według malarzy kobiety w roku 1950 ubierały się w długie powłóczyste suknie. Rzeźbiarze przedstawiali kobiety tego okresu nago, konno i z rozpuszczonymi włosami (Lady Godiva). Musiałby badacz tych obrazów dojść do przekonania, że w Anglii 1950 roku nie znano pary, elektryczności ani motorów spalinowych. Wśród tysiąca zebranych obrazów ani jeden nie przedstawia parowozu, samolotu czy samochodu.

Czytałem parę fragmentów poetyckich sztuki Maliszewskiego o Kochanowskim. W sztuce tej Kochanowski mówi wierszem Maliszewskiego. Wolałbym, żeby było odwrotnie. Jeszcze pół biedy, jeśli chodzi o parę Maliszewski – Kochanowski, ale gorzej będzie, gdy Brandstaetter napisze sztukę o Mickiewiczu i Mickiewicz będzie mówił ze sceny wiersze Brandstaettera.

Gdy Prus opisywał sklep Minclów, pamiętał ten sklep z dzieciństwa, mógł sprawdzić każdy niemal szczegół, skorygować swoje wspomnienie niejako wizją lokalną. Dziś, gdyby chciał sobie przypomnieć, jak ten sklep wygląda, nic by prawdopodobnie nie zobaczył, bo w sklepie byłby remanent.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *