Alosza Awdiejew, Opowiem ci kawał. Życie ludzkie od zabawnej strony

Alosza Awdiejew, Opowiem ci kawał. Życie ludzkie od zabawnej strony:

611302-352x500

Na jeden wieczór. Już czytałem. Pewnie nawet zaznaczyłem te same dowcipy…

Cytaty:
Bo każdy dowcip to mała zagadka, którą słuchacz rozwiązuje i z tego powodu się śmieje. Śmieje się, bo jest z siebie zadowolony, że tę zagadkę rozwiązał i jest taki mądry.

Tatuś często opowiadał mi o wojnie. Wtedy zastanawiałem się, po co oprócz niego byli tam potrzebni inni żołnierze.

Jeśli rodzice są zatrwożeni ciągłym siedzeniem dziecka przed komputerem, muszą pamiętać, że ma do wyboru zdrowsze rozrywki: karty, wino i dziewczynki.

Szkoła jest instytucją, która każde utalentowane dziecko usiłuje przerobić na uległego matoła. Na szczęście nie każde dziecko się daje, z takich biorą się laureaci Nagrody Nobla.

Żeby mało zarabiać, trzeba się długo uczyć.

… największym szczęściem jest nic nie robić, a potem jeszcze i odpocząć.

Moja żona tak często ogląda telewizję, że spikerzy już ją poznają.

– Co mam swojej starej kupić na urodziny? – pyta facet kumpla. – Kup jej książkię – radzi kumpel. – No wiesz – mówi facet – kiedyś kupiłem jej książkię, a potem ona mnie też kupiła książkię, a ja potem jej znów kupiłem książkię… I tak ta spirala nienawiści się rozkręca.

– Pani chce kupić perfumy do ataku czy do samoobrony?

Jaka jest różnica między nagą białą i nagą czarną kobietą? Biała jest na okładce „Playboya”, a czarna – na okładce „National Geographic”.

– Proszę o zapałki! – wrzeszczy ktoś do babci w kiosku. – Nie wrzeszczcie tak, przecież nie jestem głucha! A jakie mają być, z filtrem czy bez?

Pan Bóg jest sprawiedliwy i bogatemu daje jedzenie, a biednemu apetyt,

Napis: Wierzymy w Boga, od innych przyjmujemy tylko gotówkę.

Do stojącego na ulicy żebraka podchodzi elegancko ubrany facet: – Cześć, Stefan! Wszyscy w biurze gratulują ci twej odwagi. Wspaniale wygarnąłeś szefowi, co o nim myślisz.

– Kukułko, powiedz mi, ile lat będę żył? – Ku… – Dlaczego tak ma…

– Czy ja jestem w szpitalu? – pyta pacjent po wypadku. – Tak, w większości – odpowiada lekarz.

Zdrowie jest takim stanem, kiedy codziennie boli coś innego.

Alkohol może być naszym przyjacielem, tylko trzeba uważać, żeby nie został mężem albo żoną.

– Napijesz się wódki? – pyta Rosjanin przyjaciela. – Nie, bo za tydzień mam ważne spotkanie.

Ostatnio wojsko jest rodzajem klubu, gdzie się spotykają ludzie mający niespełnione marzenia o wojnie, która już była.

Podstawowym obowiązkiem żołnierza nie jest gotowość oddania życia za swoją ojczyznę, lecz umożliwienie wrogom tego, by umarli za ich ojczyznę.

Podczas wojny izraelsko-arabskiej Egipcjanie stosowali strategię radziecką: zaciągnąć wroga do wnętrza kraju i czekać na zimę.

Politycy to są ludzie, którzy walczą o nasze szczęście. Szkoda, że często brakuje im umiejętności, a nam szczęścia.

Przestępcy to fajni źli ludzie, o których życiu prawie codziennie oglądamy filmy w telewizji i zazdrościmy im możliwości, jakie mają przy wyborze pięknych dziewcząt i przy usuwaniu tych osobników, którzy im się nie podobają.

Ktoś powiedział, że jeśli Pan Bóg ciągle na nas patrzy, to musimy być przynajmniej zabawni. W kancelarii Pana Boga dzwoni telefon.

Pewien Szkot dostał się do nieba i święty Piotr pokazuje mu różne jego strefy. – O, tam w oddali jest obóz świadków Jehowy, a z tyłu duże osiedle protestantów, za nimi muzułmanie… – A co to za wysoka ściana? – Cicho! Za tą ścianą są katolicy. Oni myślą, że są tutaj sami!

Kiedy byłem dzieckiem, modliłem się do Pana Boga o rower, ale potem zrozumiałem, że to słaba taktyka. Ukradłem rower i zacząłem się modlić o wybaczenie.

– Kiedy rozstrzeliwać, towarzyszu Leninie, przed czy po obiedzie? – Tylko przed obiadem, a obiady proszę oddać sierotom.

W Czarnobylu wyrósł największy na świecie ogórek. Powieźli go na wystawę światową. Po drodze ten ogórek zżarł wszystkich podróżujących.

– Ach, panie Rabinowicz, tyle o panu słyszałem! – Niech to najpierw udowodnią!

Do rabina przychodzi delegacja, która prosi, żeby uczynił cud i żeby spadł deszcz. Rabin odpowiada: – Cudu nie będzie, bo nie ma w was wiary. – Jak to nie ma wiary? Przecież przyszliśmy prosić o cud! – Gdybyście wierzyli, to byście przyszli z parasolami.

– Tatusiu, czy to prawda, że Jezus był Żydem? – Prawda. Takie były czasy.

Co myśli wielki gitarzysta, kiedy się pomyli? Myśli: O, i tak można!

Moja żona jest taka chuda, że kiedy idzie do parku, to kaczki rzucają jej chleb.

John Dixon zapalił zapałkę, żeby zobaczyć, czy w beczce jest jeszcze benzyna. Benzyna była. Miał pięćdziesiąt sześć lat.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *