Na łące sarenka Marysia. Od razu poznałem.:
Z trasy. Kraków, MOCAK. Wystawa „Polityka w sztuce”.:
Rzeszów. Język esperanto stworzył Ludwik Zamenhof, ale w Rzeszowie wiedzą, że od przybytku głowa nie boli (po esperancku: pli multe signifas – pli bone).:
Odsłuchane w samochodzie. Robert Małecki „Wstyd”. Kryminał z okolic Torunia. Intrygi i pozostałej zawartości treściowej jest tu najwyżej na trzy rozdziały, a rozdziałów jest 31. Do zeszytów „Ewa wzywa 07…” jeszcze bardzo daleka droga.:
Kiedy tak patrzę na tę współczesną sztukę, dochodzi mnie gorzka konstatacja, że źle wybrałem drogę zawodową. A mogłemy być artystą – raz dwa się jaką instalację by zbudowało i potem wio z nią w świat, na festiwale i wernisaże… Tylko musiałbym co drugie zdanie mówić „kontrowersyjny”, oni tak robią w telewizji.
I jeszcze jedna zasada: „trzeba się tylko nie obawiać absurdu” (J. Mackiewicz o Gombrowiczu)
Tak, one tak robią. Te z telewizji to mają łeb…