Sezon jesiennych obron. Magistranci, którzy napisali u mnie prace magisterskie, a dzisiaj pięknie je obronili. Głównie policja!:
Nadciąga Bond. Polsat.:
Kino, bo trzeba wyregulować zaległości (niewielkie). „Teściowie” – tragifarsa z tzw. polskim weselem w tle. Aktorzy robią, co mogą. Zwłaszcza Adam Woronowicz, ale do zagrania mają mało i byle co. I wesele kończy się tym samym tekstem, co u Smarzowskiego: „K…a! W………ć!” Przewidywalne.:
A dróżka pod lasem tylko w reflektorach samochodu.: