Archiwum miesiąca: kwiecień 2021

Dolne strefy stanów średnich

Po Oscarowej nocy od świtu TV, radia i portale. Najdłuższa rozmowa – 30 minut. Niby wygodniej niż zwykle, bo przez komunikatory, ale to pozór. Bo każde łączenie na żywo poprzedza próba, kadrowanie, doświetlanie itd. Można się zmęczyć, nawet jak kto w miarę przyzwyczajony. Na szczęście dobrzy ludzie podłączyli w nowym kompie wszystkie te skypy..:

Z trasy. Włodawa, w niej ten pomiar stanu wody na Bugu, o którym to pomiarze słyszałem w radiu w południe od dzieciństwa. Teraz widzę go po raz pierwszy. Faktycznie: „dolne strefy stanów średnich”.:

Stanisław Goszczurny „Długi prosi o karę śmierci”

Stanisław Goszczurny „Długi prosi o karę śmierci”

Pisarz z Wybrzeża, działacz kulturalny, zawsze po właściwej stronie. Mawiano: Goszczurny to taki Misiorny literatury polskiej.
Włamywacze, nastolatki. Głupsze toto niż średnia na Orunii, na Grabówku czy we Wrzeszczu w kilkanaście lat po wojnie.
Ale najciekawsze jak zwykle mieści się w szczelinach fabuły. Rzecz została przeczytana i zostanie sprowadzona do postaci omówienia na odradzającej się witrynie MOrd, która grupuje koneserów PRL-owskiej literatury kryminalnej – https://www.klubmord.com.
Cytaty:

Miałem kolesia, wiesz, taki jeden z Oruni. Trzymaliśmy się zawsze razem. (…) Wiesz… Jeden pilnował, a drugi robił, co trzeba… I tak jakoś leciało. Ale kiedyś nas nakryli. Taki głupi wypadek. Podawałem mu z kiosku trochę towaru i wtedy musiał przestać uważać, bo odbierał paczkę. No i na to wlazł glina. Przyskrzynił nas obu. Nie było jak pryskać.

Czytaj dalej Stanisław Goszczurny „Długi prosi o karę śmierci”