Musica Ad Rhenum „Baroque Concerti from The Netherlands”:
I barokowo, i przyjemnie.
Na zamku w Książu sala balowa jakoś ocalała. Może wyzwoliciele nie tak intensywnie tańczyli chopaka w 1945?:
Ocalała pijalnia wód w Świeradowie Zdroju. Bo wyzwoliciele preferowali inne napoje i inne okoliczności spożywania.:
Wrocław. W Pawilonie Czterech Kopuł (muzeum sztuki współczesnej) obiekt poświęcony Bruno Schulzowi.:
I wieczorem w Teatrze Polskim na scenie także jego proza (tylko na to były bilety – wiadomo). Sama proza wymamrotana pod nosem, zresztą nie było jej tak wiele. Za to inscenizacja iście musicalowa. Cóż, dyrekcja dała zarobić wielu artystom i tzw. ludziom teatru.:
Ale w Pawilonie przede wszystkim wielka monograficzna wystawa malarza śląskiego Michaela Willmana, którzy działał przy opactwie cysterskim w Lubiążu. Kiedyś byliśmy. Teraz stoi puste, filmy czasem kręcą. To ja też pyknąłem filmik z pokazu. Ostrzegają, że nie dla autyków i chorych na padaczkę. Uawałem, że nic mi nie dolega, wszedłem…:
Skutkiem Willmanna mniej miejsca było już na sztukę współczesną, ale przecież najcenniejze rzeczy się zachowały.:
Na jeziorach trzciny sobie trzciny sobie spokojnie szeleszczą…:
W poznańskiej TV. Jak zwykle za późno, żeby coś poprawić. Na przykład to, że Oscary są nie za miesiąc, jak powiedziałem, lecz za tydzień z hakiem. Za miesiąć to one były, kiedy ten program nagrywałem, niestety…:
W Dwójce przed filmem ciut lepiej. Ale pewnie też – do czasu…: