„The Best Of Polish Jazz 1963 – 1990”. Reklamówka, więc wszystkiego po trochu. Urbaniak i Jazz Band Ball, Soyka i Old Timers. Cóż, jak rozpiętość, to rozpiętość…:
Archiwum miesiąca: styczeń 2016
Brat / Brat
https://www.youtube.com/watch?v=oTDF2JgDaCo
Chłopak przyjeżdża do Pitra, do brata. Ten okazuje się płatnym zabójcą. Chłopak przejmuje interes brata.
Tyle schemat. Bo cała reszta to już inaczej. Zabójca wpuszcza młodszego brata w grubszą robotę rzucając mu jakieś ochłapy.
A zlecenie na mafioza? Toż ten mafiozo rządzi ryneczkiem warzywnym na dziesięć straganów. Dalej w ten deseń.
Dar cierpienia
Dzień jak co dzień – pod koniec semestru. Pstryknięte w Narodowym.:
Cała nadzieja, że wkrótce coś nadleci…:
Wieczorem już w realu. Jezioro ciągle pod lodem.:
Ale ziemia wokół tych wierzb już pachnie.:
Minister Gliński zapowiada produkcję filmu w stylu hollywoodzkim „o bardzo wysokich walorach artystycznych” (niech się zdecyduje: albo-albo!). Film ma dotyczyć historii Polski. Tygodnik Nie komentuje to cytatem, na który nie wpadłem. Co jest niewybaczalne.
„- Wiesz, jak było. Była wojna! Pięć lat wojny, pięć lat okupacji.
– Dwadzieścia osiem filmów o tym zrobiłem, robię dwudziesty dziewiąty.
– To już z samych filmów wiesz, jak było”.
Wizualny komentarz do powyższego z Muzeum PRL-u.:
Uczelnia o. Rydzyka dostanie 20 milionów z budżetu.
Kiedy kilka miesięcy temu spacerowaliśmy przed furtą Radia M. w Toruniu, Dorota rzuciła: „- My tu przyjeżdżamy z >darem serca<, a tu wszystko pozamykane…” Natychmiast rozległ się brzęczyk na znak, że furta otwarta i można wejść.
Ojcowie na antenie nieustannie apelują o trzy rodzaje wsparcia: modlitwę, cierpienie i dotację finansową. Ja z tej triady wybieram cierpienie. Konkretnie – jak mnie łeb napieprza następnego dnia rano. Nie jest tego cierpienia wiele, bo to już nie te lata. Może dlatego „dzieła” o. Rydzyka tak potrzebują tych 20. milionów?
Tak nawiasem: ojcowie na antenie nigdy nie proszą – dajcie nam pieniędzy! Skąd! Mówią o „pomaganiu”. „Słuchasz, oglądasz, ale czy pomagasz?” Znaczy: ojcowie zarabiają na to radio sumę podstawową (nigdy nie pada gdzie, w jaki sposób, ile?), a słuchacze się tylko dokładają. Żeby im nie przyszło do głowy domagać się jakiegoś wpływu na program, powstający za ich pieniądze.
I padające z anteny pytanie, które uwielbiam: „Czy słuchasz odpowiedzialnie?” No, to musze przyznać, że słucham całkowicie „nieodpowiedzialnie”. Niestety moja „odpowiedzialność” wynosi 0 złotych.
Red. A. Niczyperowicz (Głos Wielkopolski): „Kochanie, jubiler już był zamknięty. Kupiłem ci jogurt”.
Wojaczek
Thunder In The Sky
Poirot: A.B.C.
https://www.youtube.com/watch?v=pxRakg1T0w0
Prototyp “alfabetycznego mordercy”. A to tylko podpucha. Jak zwykle u Christie chodzi o spadek!
Klucz do rozwiązania: „Morderca to ktoś, którego nikt nie zauważa”.
Poirot – pedant. Filiżanki na górnej półce, ale spodki do nich na dolnej.
Wobec każdego jednakowo uśmiechnięty – na wstępie.
„Ładna dziewczyna ma czasami trudniej…”
„- Dzień dobry, inspektorze!
– Możliwe…”
Poirot: A.B.C., reż. Andrew Grieve 1992