Czarnogóra. Ulcinj, przy granicy z Albanią. Ten sam resort, co rok temu. Kiedy się zdecydowaliśmy jechać, nie było już wolnych pokoi, ale był za to apartament w promocji. A, jako że nigdy nie przepuszczamy okazji, gdy cokolwiek jest w promocji…:
A cały dzień upłynął na przejeździe trawersem przez Góry Dynarskie w Bośni i Hercegowinie i samej Czarnogórze. Widoki nieporównane, zdjęcia wszystko spłaszczają.: